Wysłany: Sob 22:38, 17 Mar 2007Temat postu: Odc. 2 Chomik tarapaty.....
W poprzednim odcinku.........
Czejść to ja.. .... o borze jakie długie i wielkie schody.... ........... abba baba babbab baba ...........O.M.G. CO TO ..........................
[Piosenka wstępna]
::Narrator::
Mike wielki nieustraszony chomik zobaczył małą wielką duszyczke stojącą na końcu sali do (abba ba a bababa) medytowania. Wielka wichura tylko powiększała strach i powiew firanek co zasłaniało widmo.
-eee.. Narrator wyluzuj to tylko straszny duch
::Narrator::
I dlatego się boje ..... .... O BOŻE To coś tu idzie........
- Borze jaka piękna niemoge się powstrzymać o śliczności ide do ciebie....
[chwila to duch] <- głos z serca.....
-ale piękny duch....
[ale duch]
-piękność
[duchol]
-boskość
[widmo]
-ehhh sam ze sobą sie kłuce
Wiem co zrobie
- hehehe HIHIHI HA HA HA! MIhahahahaha haha haha haha
chwila na czym ja to?? .... aha HAHAHAHAHAHA he hehe hehe hhee och ale sie spociłem
::Narrator::
Żałosne
- umówie sie z nią na randke....
::Narrator::
Jak chomik morze sie z duchem umówić do kina
Mega żałosne
-Zamknij się żesz .........
::Narrator::
Itak miałem wziąść urlop <foch>
-dobra teraz plany co do niej...
.
.
.
.
.
-eee... gdzie ona jest.... aaa jestem tu sam AAAAAAA!!!!!!!
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach